Antonina Szkop, 19091997 (wiek 88 lat)

Szkop-Hajnrych-Antonina
Imię i nazwisko
Antonina /Szkop/
Imiona
Antonina
Nazwisko
Szkop
Urodziny
10 czerwca 1909
Własna
Szerokość: 50.67004 Długość: 19.0849
Notatka: data urodzenia - z nagrobka cm. par. Starcza;
Adopcja
Typ: Fostering
MAłżEńSTWO WYZNANIOWE / ŚLUB KOśCIELNY
Urodziny brata
21 sierpnia 1909
Kamienica Polska
Szerokość: 50.68345 Długość: 19.15282
Notatka: akt urodzenia nr 80/1909 par. Kamienica Polska;
Chrzest brata
2 września 1909
Kamienica Polska
Szerokość: 50.68345 Długość: 19.15282
Źródło: APCz
Urodziny brata
Urodziny brata
22 lipca 1911
Bargły
Szerokość: 50.70744 Długość: 19.12055
Urodziny brata
3 sierpnia 1913
Kamienica Polska
Szerokość: 50.68345 Długość: 19.15282
Źródło: akt urodzenia
Notatka: akt urodzenia nr 59/1913 par. Kamienica Polska;
Urodziny brata
23 października 1914
Kamienica Polska
Szerokość: 50.68345 Długość: 19.15282
Źródło: akt urodzenia
Notatka: akt urodzenia nr 75/1914 par. Kamienica Polska;
Urodziny brata
25 stycznia 1918
Sosnowiec
Szerokość: 50.27808742 Długość: 19.13366895
Notatka: urodzony: 1918-01-25, miejsce urodzenia: Sosnowiec;
Urodziny brata
19 sierpnia 1920
Kamienica Polska
Szerokość: 50.68345 Długość: 19.15282
Urodziny brata
11 listopada 1921
Kamienica Polska
Szerokość: 50.68345 Długość: 19.15282
Urodziny brata
Urodziny syna
Śmierć syna
22 marca 1927 Wiek: 0 miesięcy 0 dni
Własna
Szerokość: 50.67004 Długość: 19.0849
Śmierć brata
12 sierpnia 1941 Wiek: 32 lata 4 miesiące 29 dni
Notatka: Szmidla, Roman

Szmidla, Roman
urodzony: 1909-03-14, miejsce urodzenia: Kamienica Polska, zawód: Schlosser

Losy:

  1. 1941-08-12, Auschwitz, zginął
    Podstawa informacji:
  2. Sterbebücher

na nagrobku cmentarza św. Rocha wyryto datę śmierci - 12.VIII.1943

Śmierć brata
12 sierpnia 1941 Wiek: 31 lat 11 miesięcy 22 dni
Notatka: dopisek na marginesie aktu urodzenia Jana Conra: "Urodzony zmarł dnia 15.8.1941 r. w Oświęcimiu. USC w Kamienicy Polskiej za Nr 46/1968"
Śmierć brata
3 września 1941 Wiek: 21 lat 0 miesięcy 15 dni
Notatka: zginął 3.9.1941 r. w KL Auschwitz,
Śmierć brata
21 października 1941 Wiek: 48 lat 6 miesięcy 19 dni
Notatka: Losy:

Losy:

  1. 1941-07-30, Auschwitz, przybycie do obozu
  2. zginął 21.10.1941 r. w KL Auschwitz,
Śmierć brata
Notatka: zginął 10.11.1941 r. w KL Auschwitz
Śmierć brata
30 grudnia 1941 Wiek: 45 lat 6 miesięcy 11 dni
Notatka: zginął w obozie w Oświęcimiu;
Śmierć brata
2 stycznia 1942 Wiek: 53 lata 2 miesiące 29 dni
Śmierć brata
15 marca 1942 Wiek: 48 lat 4 miesiące 10 dni
Notatka: 1942-03-15, Auschwitz, zginął
Śmierć brata
14 maja 1942 Wiek: 32 lata 4 miesiące 6 dni
Notatka: Losy:

Losy:

  1. 1941-06-23, Auschwitz, przybycie do obozu
  2. zginął 14.5.1942 r. w KL Auschwitz,
Śmierć brata
2 lipca 1942 Wiek: 42 lata 6 miesięcy 17 dni
Źródło: nagrobek cmentarny
Notatka: nagrobek cmentarny: "Jan Sitek żył lat 42, zginął w Oświęcimiu 2.VII.1942"

nagrobek cmentarny: "Jan Sitek żył lat 42, zginął w Oświęcimiu 2.VII.1942"
Muzeum Auschwitz-Birkenau
1942-07-30, Auschwitz, zginął

Śmierć brata
6 września 1942 Wiek: 35 lat 7 miesięcy 28 dni
Notatka: zginął 6.9.1942 r. w KL Auschwitz,
Śmierć brata
6 września 1942 Wiek: 35 lat 5 miesięcy 16 dni
Notatka: zginął 6.9.1942 r.,
Śmierć brata
25 stycznia 1943 Wiek: 25 lat 0 miesięcy 0 dni
Notatka: napis na nagrobku cmentarnym cm. w Sosnowcu: "ZGINĄŁ W OŚWIĘCIMIU"

napis na nagrobku cmentarnym cm. w Sosnowcu: "ZGINĄŁ W OŚWIĘCIMIU"
zginął 25.1.1943 r. w KL Auschwitz,

Śmierć brata
28 lipca 1943 Wiek: 41 lat 3 miesiące 2 dni
Notatka: Walentek, Teofil

Walentek, Teofil
urodzony: 1902-04-26, miejsce urodzenia: Kamienica, zawód: szewc

Losy:

  1. zginął 28.7.1943 r. w KL Auschwitz z wyroku sądu doraźnego w Katowicach,

https://base.auschwitz.org/wiezien.php?lang=pl&ok=osoba&id_osoba=241277

Śmierć brata
29 lutego 1944 Wiek: 36 lat 11 miesięcy 28 dni
Notatka: napis na nagrobku:

napis na nagrobku:

  • "Prochy Józefa Polaczka ur. 1.II.1907 rozstrzelanego 29.II.1944 w Oświęcimiu za walkę z okupantem"
Śmierć brata
przed 1945 Wiek: 36 lat
Śmierć brata
Notatka: uwięzienie - zginął

uwięzienie - zginął
rodzaj uwięzienia - obóz koncentracyjny
data zatrzymania - 1942-07-07
data śmierci - 1945
miejsce śmierci - Bergen Belsen
dodatkowe informacje - Zginął w czasie przemieszczania między obozami koncentracyjnymi w których przebywał od 1942 r.

Śmierć brata
2 listopada 1983 Wiek: 69 lat 0 miesięcy 10 dni
Źródło: akt urodzenia
Notatka: przypis na marginesie aktu urodzenia:

przypis na marginesie aktu urodzenia:
"Urodzony zmarł dnia 2.11.1983 r. w Nowa Wieś. Urząd Stanu Cywilnego w Poczesnej za nr 62/1983"

Śmierć męża
12 marca 1987 Wiek: 87 lat 3 miesiące 7 dni
Własna
Szerokość: 50.67004 Długość: 19.0849
Notatka: data śmierci - z nagrobka cm. par. Starcza;
Śmierć brata
3 listopada 1990 Wiek: 77 lat 3 miesiące 0 dni
Kamienica Polska
Szerokość: 50.68345 Długość: 19.15282
Źródło: ndu
Notatka: dopisek na marginesie aktu urodzenia: "Urodzony zmarł dnia 3.11.1990 w Kamienicy Polskiej. Urząd Stanu Cywilnego w Kamienicy Polskiej za Nr 54/1990"
Śmierć brata
18 stycznia 1991 Wiek: 81 lat 9 miesięcy 24 dni
Blachownia
Szerokość: 50.7792 Długość: 18.96213
Źródło: nduz
Śmierć ojca
Śmierć matki
Śmierć ojca
Śmierć
14 lipca 1997 Wiek: 88 lat 1 miesiąc 4 dni
Notatka: data śmierci - z nagrobka cm. par. Starcza;
Rodzice
ojciec
matka
MAłżEńSTWO WYZNANIOWE / ŚLUB KOśCIELNY MAłżEńSTWO WYZNANIOWE / ŚLUB KOśCIELNY
probant
Rodzina z rodzicami zastępczymi
ojciec
INNE INNE
starszy brat
Polaczek-Franciszek_KL-Auschwitz
18881942
Urodziny: 4 października 1888 23 24 Kamienica Polska
Śmierć: 2 stycznia 1942KL Auschwitz
5 lata
starszy brat
2 miesiące
starszy brat
Ratman-Aleksander_KL-Auschwitz
18931941
Urodziny: 20 maja 1893 43 39 Kamienica Polska
Śmierć: 10 listopada 1941AUSCHWITZ
4 miesiące
starszy brat
Walentek-Mateusz_KL-Auschwitz
1893
Urodziny: 16 września 1893 33 26 Częstochowa
Śmierć: AUSCHWITZ
2 miesiące
starszy brat
Krauze-Jan_KL-Auschwitz
18931942
Urodziny: 5 listopada 1893 Rudnik Mały
Śmierć: 15 marca 1942AUSCHWITZ
3 lata
starszy brat
Rapczyński-Józef_KL-Auschwitz
18961941
Urodziny: 19 czerwca 1896 26 23 Huta Bankowa
Śmierć: 30 grudnia 1941KL Auschwitz
3 lata
starszy brat
Lisek-Stefan_KL-Auschwitz
18991945
Urodziny: 24 lipca 1899 32 29 Zawisna
Śmierć: 1945Bergen Belsen
5 miesięcy
starszy brat
18991942
Urodziny: 15 grudnia 1899 29 34 Kamienica Polska
Śmierć: 2 lipca 1942KL Auschwitz
2 lata
starszy brat
19021943
Urodziny: 26 kwietnia 1902 30 28 Kamienica Polska
Śmierć: 28 lipca 1943AUSCHWITZ
5 lata
starszy brat
Goldsztajn-Henryk_KL-Auschwitz
19071942
Urodziny: 9 stycznia 1907 49 40 Kamienica Polska
Śmierć: 6 września 1942KL Auschwitz
2 miesiące
starszy brat
19071944
Urodziny: 1 marca 1907 27 19 Kamienica Polska
Śmierć: 29 lutego 1944AUSCHWITZ
1 miesiąc
starszy brat
Walenta-Józef_KL-Auschwitz
19071942
Urodziny: 21 marca 1907 50 36 Kamienica Polska
Śmierć: 6 września 1942KL Auschwitz
2 lata
starszy brat
19091941
Urodziny: 14 marca 1909 33 23 Kamienica Polska
Śmierć: 12 sierpnia 1941AUSCHWITZ
starszy brat
19091991
Urodziny: 25 marca 1909 29 28 Kamienica Polska
Śmierć: 18 stycznia 1991Blachownia
2 miesiące
starszy brat
1 miesiąc
probant
2 miesiące
młodszy brat
19091941
Urodziny: 21 sierpnia 1909 43 30 Kamienica Polska
Śmierć: 12 sierpnia 1941AUSCHWITZ
5 miesięcy
młodszy brat
Polaczek-Bonifacy_nr-obozowy-17285
19101942
Urodziny: 8 stycznia 1910 21 24 Zawiercie
Śmierć: 14 maja 1942AUSCHWITZ
19 miesięcy
młodszy brat
2 lata
młodszy brat
19131990
Urodziny: 3 sierpnia 1913 28 30 Kamienica Polska
Śmierć: 3 listopada 1990Kamienica Polska
15 miesięcy
młodszy brat
19141983
Urodziny: 23 października 1914 35 34 Kamienica Polska
Śmierć: 2 listopada 1983Nowa Wieś
3 lata
młodszy brat
Polaczek-Władysław-Maksymilian_AUSCHWITZ
19181943
Urodziny: 25 stycznia 1918 35 31 Sosnowiec
Śmierć: 25 stycznia 1943AUSCHWITZ
3 lata
młodszy brat
Ratman-Edmund_KL-Auschwitz
19201941
Urodziny: 19 sierpnia 1920 27 23 Kamienica Polska
Śmierć: 3 września 1941AUSCHWITZ
15 miesięcy
młodszy brat
3 lata
młodszy brat
Rodzina z Aleksander Hajnrych
mąż
18991987
Urodziny: 5 grudnia 1899 30 21 Kamienica Polska
Śmierć: 12 marca 1987Własna
probant
MAłżEńSTWO WYZNANIOWE / ŚLUB KOśCIELNY MAłżEńSTWO WYZNANIOWE / ŚLUB KOśCIELNY
syn
Urodziny

data urodzenia - z nagrobka cm. par. Starcza;

Śmierć

data śmierci - z nagrobka cm. par. Starcza;

Notatka

Hajnrych, Antonina
(numer więźniarski: 27653)
urodzona: 1909-00-00, miejsce urodzenia: Kamienica Polska

Losy:

  1. 1942-12-18, Auschwitz, przybycie do obozu
  2. przeniesiona 6.1944 do KL Flossenbürg, wyzwolona 22.4.1945,

http://base.auschwitz.org/wiezien.php?lang=pl&ok=osoba&id_osoba=89734

Notatka

Rozmowy „Korzeni". HAJNRYCHOWIE I SZKOPOWIE Rozmowa z p. Wacławą Caban.

Ponad 20 lat pracowała jako listonoszka w Urzędzie Pocztowym w Kamienicy Polskiej. Dla mieszkańców Kamienicy Polskiej, Zawady, Wanat i Zawisny była „panią Wacią", która rozwoziła rowerem listy, czasopisma, emerytury. Na emeryturę przeszła w 1993 roku. Mieszka w domu po swych rodzicach we Własnej - w pobliżu dawnego młyna Nowaków i Imiełowskich.
Rozmowę o rodzinie rozpoczynamy od przeglądania albumu ze zdjęciami.

  • Gdzie została zrobiona ta zbiorowa fotografia? W tle widać brzozowy zagajnik
  • U nas, za starym domem.
  • W którym roku?
  • W trzydziestym siódmym; w środku siedzi moja babcia Aniela z Frochów Szkop, z prawej moja mama, Antonina z domu Szkop, żona Aleksandra Hajnrycha, z lewej siostra mamy, Leokadia, żona Bolesława Ścigały z Rudnika, za nami Władysława, zmężna Ciura, jej mąż pochodził z Zawady, oraz bracia mamy: od prawej najstarszy Bolesław, Edward i żyjący jeszcze Władysław, ma dziewięćdziesiąt jeden lat.
  • A gdzie jest pani na tym zdjęciu ?
  • To ta dziewczynka u dołu, o jasnych włosach, niemal białych. Jak ja nienawidziłam tego koloru, marzyłam, by mieć ciemne włosy. Wraz z córką cioci Lekadii, Edwardą, trzymamy za łokcie naszego brata Józka, który nie chciał się sfotografować z dziewczynkami i mocno się wyrywał.
  • A tu świadectwo szkolne: Wacława Hainrych, urodzona dwudziestego trzeciego sierpnia trzydziestego drugiego roku, Szkoła Powszechna im. Tadeusza Kościuszki w Starczy. Miejsce urodzenia: Własna.
  • Naprawdę urodziłam się w Kamienicy Polskiej. Mieszkaliśmy w Romanowie, dobrze pamiętam domy Dominika Dojwy, Bolesława Ciejpy, stary dom Litarskich, gdzie był kiedyś wyszynk, pamiętam spotkania przy kapliczce, domy Filipczyków, Klonków, w którym było wesoło, bo na harmonii grał Dojwa, przychodziła Kopaczowa, Torbusowa, Krzechka, Wanda z Filipczyków Górniak, pani Rychter. Muszę wspomnieć o mojej prababce Dojwowej, co była akuszerką i znachorką, znała się na ziołach, do porodów jeździła konno. Miała ponad stu chrześników, nieśli jej trumnę na cmentarz w Kamienicy. - Romanów swą odmienność od Kamienicy Polskiej zawdzięczał położeniu w pobliżu pięknych lasów.
  • Przyjeżdżało dużo letników, mieszkali w wielu domach, w Romanowiance u Cichoniów, u Szkopów, u Nowosielskich.
  • A rodzina Hajnrychów?
  • Mój ojciec miał na imię tak samo j ak dziadek: Aleksander syn Aleksandra. Jego rodzeństwo to Antonina po mężu Chojnacka, Franciszek Chojnacki był rodem z Błeszna, mieli same córki, brat ojca Mieczysław, ułan, zadźgany bagnetem na Zawiśnie w 1935 roku na jakiejś zabawie u Kołtunów, to była głośna sprawa, drugi brat ojca to Bronisław, potem siostra Monika, po mężu Szecówka i Józef, który zabił się spadając z fury. Dziadek Józef Szkop służył w carskim wojsku, pradziadek był młynarczykiem w młynie Nowaków.
  • Moja mama wspominała, że jako mała dziewczynka chodziła ze swą matką, Heleną z Błachnickich, do młyna „na Właśnie", zapewne do Nowaków. Młyn ten na starych mapach nazwany jest Szyja.
  • Nie znam tej nazwy. Mówiło się, że byli tu Morawcowie z Rększowic, Morawcowa wyszła za Nowaka. Gdy owdowiała, wyszła za mojego pradziadka Szkopa. Potem wżenił się do młyna Imiełowski. Moja babka była spokrewniona z Blachnickimi i Sitkami.
  • Do kiedy funkcjonował młyn?
  • Stary, drewniany młyn spalił się w trzydziestym piątym, potem był młyn murowany. Kąpaliśmy się przy grobli, tam była nawet trampolina. Rzeka była zimna ale bardzo czysta, w niej raki i mnóstwo małych rybek. W czasie wojny młyn nie był czynny. Uciekający w styczniu czterdziestego piątego roku Niemcy palili dokumenty na podwórku w młynie, zostawili jakiś ładunek wybuchowy, którym zaczęli bawić się chłopcy. Zauważył to Morawiec i odrzucił ładunek, wybuch był tak silny, że w młynie wyleciały szyby. Po wojnie Imiełowscy próbowali uruchomić młyn ale został upaństwowiony i Imielowscy nic już z tego nie mieli. Po młyńskim stawie dziś już nie ma nawet śladu.
  • A to Państwa zdjęcie ślubne, zrobione w Częstochowie, mąż w żołnierskim mundurze. W którym to było roku?
  • W pięćdziesiątym trzecim - Alek służył w wojsku od 1951 roku, wcześnie zmarł.
  • Na tym zdjęciu widzę grupę muzyków...
  • W środku brat męża, Edmund Caban, mąż Marysi Wardyńskiej.
  • Grał w orkiestrze strażackiej w Kamienicy Polskiej razem z moim stryjem Stanisławem. Tak wyglądała kiedyś orkiestra taneczna: skrzypce, akordeon, trąbka, saksofon i bęben. A tu widzę legitymację kombatancką Antoniny Hajnrych, córki Józefa i Anieli, urodzonej 6 października 1909 roku we wsi Własna.
    -Zimą 1941 roku żandarmi Nowoczek i Giza przyszli aresztować mojego ojca, wcześniej się ukrywał, ale akurat wtedy był w domu, żandarmi musieli mieć dobre informacje. Dom był podejrzany z racji udziału dziadka Józefa Szkopa w powstaniu śląskim, brat mamy Edward udzielał się w „Strzelcu". Na dodatek ktoś doniósł, że w podczas zorganizowanej przed wojną Sobótki na górze w Łyścu spalono kukłę Hitlera. Doniesiono także, że babcia Aniela świetnie strzelała z pistoletu. Gdy przyszli żandarmi, akurat zabity był cielak, a w paczce przygotowywanej do wysłania do przebywającego w niewoli brata mamy, Edwarda, schowany był list z informacjami o tym, co dzieje się w rodzinie. Żandarmi w czasie przeszukiwania domu list znaleźli. Matka wiedziała, że z tego będą same kłopoty, krzyknęła do ojca, by uciekał, umożliwiła mu ucieczkę zatrzaskując przed żandarmami drzwi; kabura z pistoletem jednego z żandarmów zahaczyła o klamkę, doszło do szarpaniny. Ojciec uciekł, a żandarmi odgrażali się, że za napaść na Niemca matka poniesie karę. Ukrywała się u swej siostry Ścigałowej na Kozłowcu. Żandarmi jeździli i pytali o nią, podwodą jeździł Stasiek Nowotny z Zawady. W Starczy przy sklepie Pawlików ktoś wspomniał o Kozłowcu i mamę aresztowali. Przebywała w więzieniu w Lublińcu. Sąd wojskowy w Opolu skazał ją w 1942 roku na karę śmierci przez zgilotynowanie, egzekucja miała być wykonana w Katowicach. Została tam wywieziona razem z pochodzącym z Choronia Knapikiem, u którego znaleziono broń schowaną we wrześniu 1939 roku. Knapik został stracony. Mama napisała do nas list pożegnalny. W wyniku starań Ślązaków, którzy wysyłali petycje aż do Berlina, została ułaskawiona, ale jako szkodnik Rzeszy znalazła się w Oświęcimiu. Otrzymała numer obozowy 27 654. W1943 roku wysłano ją transportem do Flossenburga, filii obozu w Dreźnie, gdzie pracowała w fabryce produkującej części samolotów. Była to praca ponad jej siły. Przeżyła dzięki temu, iż została przeniesiona do brakarni. Jeszcze w Oświęcimiu Wanda Mauer z Krakowa zaszyła jej w pasiaku sto dolarów, które mama wręczyła niemieckiemu nadzorcy. Za tę cenę uratowała życie. W czasie bombardowania przez aliantów obozu pracownikom fabryki nic się nie stało, bo zakłady mieściły się pod ziemią, na wierzchu, dla zamaskowania, był basen kąpielowy, którego nie zbombardowano. O zakończeniu wojny więźniowie dowiedzieli się dopiero 9 maja; byli prowadzeni w kolumnie lasami i napotkali żołnierzy radzieckich jadących w stronę Pragi.
    Młode kobiety w drodze powrotnej przeżywały istną gehennę, wciąż były zaczepiane przez żołnierzy radzieckich, matka, jako jedna z najstarszych kobiet, musiała bronić te młodsze. Podróż trwała prawie miesiąc, część drogi przebyły karawanem. Do Własny przybyły w czerwcu 1945 roku konną bryczką, którą powoził Poznaniak. Z mamą przyjechały obozowe koleżanki z Tarnowa i Zamościa. Ojciec sprzedał konia na zakup biletów kolejowych, by wszyscy mogli dotrzeć do swych domów. Mama utrzymywała kontakty z koleżankami, jedna z nich powiesiła się, bowiem w wyniku przeprowadzonych w obozie eksperymentów nie mogła mieć dzieci. W latach pięćdziesiątych w czasie zakupów w Częstochowie mama rozpoznała kobietę, która była kapo w Oświęcimiu. Próbowała zainteresować tym faktem władze, ale kobieta musiała mieć jakiś możnych protektorów, bo informację zbagatelizowano, a była kapo szybko zniknęła z miasta. Mamie mieli przyznać rentę, ale w częstochowskim ZBOWiD-zie powiedzieli, że dokumenty zaginęły w czasie przeprowadzki biura.
  • Co w pracy listonoszki ceniła pani najbardziej?
  • To, że znałam wszystkich mieszkańców, miałam kompetentnego kierownika pana Piotra Cupiała, wszyscy pracowali uczciwie, nie zginęły nigdzie pieniądze a listy docierały wówczas szybciej niż dzisiaj.
  • Dziękuję za rozmowę.
    Rozmawiał: Andrzej Kuśnierczyk
    Źródło: Kwartalnik ,,Korzenie” nr74 , R XX, 3/2010 r.
Obiekt multimedialny
Szkop-Hajnrych-Antonina
Szkop-Hajnrych-Antonina
Notatka: Rozmowy „Korzeni". HAJNRYCHOWIE I SZKOPOWIE Rozmowa z p. Wacławą Caban.

Rozmowy „Korzeni". HAJNRYCHOWIE I SZKOPOWIE Rozmowa z p. Wacławą Caban.
...
Zimą 1941 roku żandarmi Nowoczek i Giza przyszli aresztować mojego ojca, wcześniej się ukrywał, ale akurat wtedy był w domu, żandarmi musieli mieć dobre informacje. Dom był podejrzany z racji udziału dziadka Józefa Szkopa w powstaniu śląskim, brat mamy Edward udzielał się w „Strzelcu". Na dodatek ktoś doniósł, że w podczas zorganizowanej przed wojną Sobótki na górze w Łyścu spalono kukłę Hitlera. Doniesiono także, że babcia Aniela świetnie strzelała z pistoletu. Gdy przyszli żandarmi, akurat zabity był cielak, a w paczce przygotowywanej do wysłania do przebywającego w niewoli brata mamy, Edwarda, schowany był list z informacjami o tym, co dzieje się w rodzinie. Żandarmi w czasie przeszukiwania domu list znaleźli. Matka wiedziała, że z tego będą same kłopoty, krzyknęła do ojca, by uciekał, umożliwiła mu ucieczkę zatrzaskując przed żandarmami drzwi; kabura z pistoletem jednego z żandarmów zahaczyła o klamkę, doszło do szarpaniny. Ojciec uciekł, a żandarmi odgrażali się, że za napaść na Niemca matka poniesie karę. Ukrywała się u swej siostry Ścigałowej na Kozłowcu. Żandarmi jeździli i pytali o nią, podwodą jeździł Stasiek Nowotny z Zawady. W Starczy przy sklepie Pawlików ktoś wspomniał o Kozłowcu i mamę aresztowali. Przebywała w więzieniu w Lublińcu. Sąd wojskowy w Opolu skazał ją w 1942 roku na karę śmierci przez zgilotynowanie, egzekucja miała być wykonana w Katowicach. Została tam wywieziona razem z pochodzącym z Choronia Knapikiem, u którego znaleziono broń schowaną we wrześniu 1939 roku. Knapik został stracony. Mama napisała do nas list pożegnalny. W wyniku starań Ślązaków, którzy wysyłali petycje aż do Berlina, została ułaskawiona, ale jako szkodnik Rzeszy znalazła się w Oświęcimiu. Otrzymała numer obozowy 27 654. W1943 roku wysłano ją transportem do Flossenburga, filii obozu w Dreźnie, gdzie pracowała w fabryce produkującej części samolotów. Była to praca ponad jej siły. Przeżyła dzięki temu, iż została przeniesiona do brakarni. Jeszcze w Oświęcimiu Wanda Mauer z Krakowa zaszyła jej w pasiaku sto dolarów, które mama wręczyła niemieckiemu nadzorcy. Za tę cenę uratowała życie. W czasie bombardowania przez aliantów obozu pracownikom fabryki nic się nie stało, bo zakłady mieściły się pod ziemią, na wierzchu, dla zamaskowania, był basen kąpielowy, którego nie zbombardowano. O zakończeniu wojny więźniowie dowiedzieli się dopiero 9 maja; byli prowadzeni w kolumnie lasami i napotkali żołnierzy radzieckich jadących w stronę Pragi.
Młode kobiety w drodze powrotnej przeżywały istną gehennę, wciąż były zaczepiane przez żołnierzy radzieckich, matka, jako jedna z najstarszych kobiet, musiała bronić te młodsze. Podróż trwała prawie miesiąc, część drogi przebyły karawanem. Do Własny przybyły w czerwcu 1945 roku konną bryczką, którą powoził Poznaniak. Z mamą przyjechały obozowe koleżanki z Tarnowa i Zamościa. Ojciec sprzedał konia na zakup biletów kolejowych, by wszyscy mogli dotrzeć do swych domów. Mama utrzymywała kontakty z koleżankami, jedna z nich powiesiła się, bowiem w wyniku przeprowadzonych w obozie eksperymentów nie mogła mieć dzieci. W latach pięćdziesiątych w czasie zakupów w Częstochowie mama rozpoznała kobietę, która była kapo w Oświęcimiu. Próbowała zainteresować tym faktem władze, ale kobieta musiała mieć jakiś możnych protektorów, bo informację zbagatelizowano, a była kapo szybko zniknęła z miasta. Mamie mieli przyznać rentę, ale w częstochowskim ZBOWiD-zie powiedzieli, że dokumenty zaginęły w czasie przeprowadzki biura.
...

Obiekt multimedialny
Szkop_rodzina
Szkop_rodzina
Notatka: Rozmowa z p. Wacławą Caban.

Rozmowa z p. Wacławą Caban.
W środku siedzi moja babcia Aniela z Frochów Szkop, z prawej moja mama, Antonina z domu Szkop, żona Aleksandra Hajnrycha, z lewej siostra mamy, Leokadia, żona Bolesława Ścigały z Rudnika, za nami Władysława, zmężna Ciura, jej mąż pochodził z Zawady, oraz bracia mamy: od prawej najstarszy Bolesław, Edward i żyjący jeszcze Władysław, ma dziewięćdziesiąt jeden lat.

Urodziny