akt ślubu nr 1/1919 par. KP; wdowiec lat 28 i panna lat 20, zamieszkała przy opiekunach, córka ojca niewiadomego i Marianny Kupczyk;
Notatka
"Nr 163 - dom Jana i Marianny Denków. W przybudówce była znana rzeźnia a właściwie masarnia, albowiem p. Jan Denke był znakomitym masarzem. Wyrabiał wspaniałe wędliny (z dzieciństwa pamiętam smak różowej, jeszcze ciepłej kiełbasy sprzedawanej w sklepiku z frontu domu). Gdy gotował kiełbasy, kiszkę funtową, salcesony czuć było smakowite zapachy „w całej wsi". Pani Maria każdego pierwszego i 15. w miesiącu nosiła wędliny na kopalnię „Wojciech" i „Piotr" i tam je sprzedawała. PP. Denkowie mieli siedmioro dzieci - Irenę, Barbarę, Mariannę, Alicję, Janinę, Antoniego i Annę. Obecnie dom stoi pusty i powoli zamienia się w ruinę. Kiedyś miał w nim swój zakład niezwykły fryzjer - Piotr Kimla, którego pasją była gra na skrzypcach. Nieraz zostawiał na fotelu do połowy ogolonego klienta i grał." Autor: Barbara Kaczkowska (Kraków) Źródło: Kwartalnik ,,Korzenie” nr35, R X , 4/2000r